Mały Czytelniku
zapraszam w podróż do świata wyobraźni…
Drodzy Rodzice
czytając książkę, dziecko przeżywa losy bohaterów, a przy okazji uczy się oceniać postępowanie przedstawionych postaci, odróżniać to, co jest dobre od tego, co złe. Czytając wspólnie wpływacie na harmonijny rozwój waszego dziecka.
Julia Hartwig ma w swym dorobku literackim znakomite przekłady poetów francuskich, m.in. G. Apollinaire’a, B. Cendrarsa, M. Jacoba. Wraz z mężem, Arturem Międzyrzeckim, poetą i cenionym tłumaczem, opracowała Antologię poezji amerykańskiej (1992). Wspólnie napisali również, w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku, kilka książek dla dzieci, m.in. Pierwsze przygody Poziomki i Pan Nobo. Dalsze przygody Poziomki.
Gabriela Cichowska – ilustratorka, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Od 2011 jest pedagogiem na Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi. Laureatka ważnych nagród i wyróżnień krajowych oraz zagranicznych, m.in. – I nagrody Opera Prima za debiut na Międzynarodowych Targach Książki w Bolonii za ilustracje do książki Fantje (2009) i nagrody Gustava Heinemanna za Ostatnie przedstawienie panny Esterki (2014).
***
Do rodzinnego czytania „Zguby Michałka” osobiście zaprasza Julia Hartwig: zobacz film.
A tak powstawały ilustracje do książki: zobacz film
”
LITERACKA PEREŁKA
Jeśli szukacie czegoś, co jest prawdziwą literaturą piękną dla dzieci, oto książka dla was. Wznowienie cudownego opowiadania dla dzieci, którego autorką jest sama Julia Hartwig. Słynna poetka napisała je w latach 60. dla swojej córki. Ujmujący bohaterowie, oswajanie trudnych emocji, niezwykły klimat lektury i nowe oszałamiające ilustracje Gabrieli Cichowskiej.
Julia Hartwig, Zguba Michałka, wyd. Studio Emka” ”
Reedycja pięknej książeczki wspaniałej poetki Julii Hartwig, wydana przez wydawnictwo Studio Emka. Nie wiadomo, co bardziej wciąga: historia Michałka szukającego swojego dobrego humoru czy ilustracje Gabrieli Ciechowskiej. Michałka Julia Hartwig ilustracje Gabriela Cichowska” ”
Odzyskana zguba. O ilustracjach Gabrieli Cichowskiej do książki Julii Hartwig
Julia Hartwig, poetka, eseistka i tłumaczka literatury pięknej, w latach 60. XX wieku dala się poznać także jako autorka oraz współautorka książek dla dzieci i młodzieży. Właśnie ukazało się wznowienie jednej z nich. Wydawnictwo Studio EMKA wydało ponownie – opublikowaną po raz pierwszy w 1969 roku – opowieść dla dzieci zatytułowaną „Zguba Michałka”. Wdzięczna historia o chłopcu, który zgubił gdzieś swój dobry humor, doczekała się wspaniałej oprawy graficznej, dzięki czemu dzisiejsze wydanie tej książeczki stanowi rodzaj integralnej całości, dzieła literacko-plastycznego. Autorką ilustracji do „Zguby Michałka” jest Gabriela Cichowska, absolwentka krakowskiej, a wykładowczyni łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych, artystka, która – mimo młodego wieku – jest już laureatką znaczących konkursów plastycznych w dziedzinie ilustracji książkowej. Artystka zawsze dbała o nadanie literackiej zawartości adekwatnego estetycznego wyrazu, o to, by ilustracje harmonizowały ze stylem i duchem utworu. Równocześnie starała się, aby projekt stanowił nie tylko oprawę dla tekstu, ale był nośnikiem samodzielnych plastycznych znaczeń i wartości. Książka Julii Hartwig jest pełna ciepła, mimo że niewątpliwie wyrastała z chęci przełożenia na świadomość dziecka pojęć i przekonań dorosłych. Historia chłopca opowiedziana jest przez „wszystkowiedzącego” narratora, ale i tak świat przedstawiony zostaje z perspektywy Michałka. Mocą sprawczą wyobraźni pisarki bohater dostosowuje bowiem swoje rozmiary do rozmiarów otaczającego go świata przyrody. W efekcie chłopca otaczają trawy i owady tak samo duże (i równocześnie małe) jak on. Gabriela Cichowska świetnie zinterpretowała ten motyw. Przyroda jawi się w tej wizji jako bogate i intrygujące środowisko. Wybór odpowiedniej perspektywy powoduje, że opisany w książce fantastyczny świat oglądamy oczami dziecka, dla którego także i na co dzień wszystko wydaje się większe I poważniejsze. Artystka skontrastowała postaci pierwszoplanowe – dopracowane w detalach i obdarzone bogatą kolorystyką – z elementami drugiego planu, zunifikowanymi plastycznie, pozostającymi „w cieniu” dzięki swej rysunkowej szarości. Opisany zabieg – różnicowanie środków plastycznych dobranych dla przedstawienia najważniejszych motywów obrazowych w stosunku do składników tła, jest charakterystyczny dla twórczości Gabrieli Cichowskiej. To trudne zadanie: oddać charakter baśniowego świata, uczynić go atrakcyjnym i nieco tajemniczym, ale nie przytłoczyć bohatera, nie odsunąć na dalszy plan jego przeżyć i emocji. Dla nadania plastycznego kształtu swojej wizji artystka sięga po bogate środki, wykorzystuje różnorodne techniki artystyczne (rysunek, kolaż, wycinanka), które są równocześnie bliskie twórczości dziecięcej. Czujemy, że Gabriela Cichowska traktuje młodego odbiorcę z powagą i szacunkiem. Obrazy są ujmujące, pełne przyjaznych skojarzeń i poetyckiego nastroju, a przy tym bogate w doznania estetyczne. Pełen bliskości, melancholijny wymiar wizji plastycznej koresponduje z charakterem samego utworu – Julia Hartwig zadedykowała przecież kiedyś swoją opowieść córce… Dariusz Leśnikowski” ”
POLECA WYDAWNICTWO
Julia Hartwig Zguba Michałka
Ponadczasowa przypowieść wybitnej poetki Julii Hartwig. Pięknie zilustrowana przez Gabrielę Cichowską, laureatkę nagród krajowych i zagranicznych. W poszukiwaniu zguby, dobrego humoru, pomagają Michałkowi mieszkańcy przydomowego ogrodu, a przewodnikiem chłopca jest mata, ale energiczna biedronka. Spotkania ze zwierzętami i obserwacja ich życia przywracają Michałkowi humor.
Przytul mnie Nick Vujicic
Przytul mnie Historia australijskiego mówcy motywacyjnego, który urodził się kaleki, bez rąk i nóg, z „kurzą stopką”, krótką lewą stopą o dwóch palcach. „Są osoby, które uważają, że skoro nie mam nóg i rąk, to nie mogę żyć normalnie. Mogę sprawić, że w to uwierzę i przestanę się starać. Mogę zostać w domu i czekać, aż inni mną się zajmą. Jednak wybrałem wiarę w to, że mogę robić, co zechcę, i zawsze staram się robić to na moich warunkach”, podkreśla Vujicic. Przekonuje, że jeśli się nie poddamy, napotkawszy trudności na drodze życia, jeśli będziemy próbowali działać i nie ustaniemy w tych próbach, wszystko będzie możliwe. Tak jak w jego życiu. „Od życia bez nóg i rąk przeszedłem do życia bez granic w tym, co mogę osiągnąć”.” ”
ZGUBA MICHAŁKA Julia Hartwig, ilustracje Gabriela Cichowska Ciekawa jestem, czy ktoś z Was pamięta opowieść o Michałku poszukującym dobrego humoru? Jest taka szansa, ponieważ ta książka została wydana po raz pierwszy w 1969 roku. Wtedy zilustrowała ją Danuta Konwicka. Dokładnie tych ilustracji nie pamiętam, choć miałam tamtą książkę w rękach kilka razy. Mam natomiast pewność, że tych, które wyszły spod ręki Gabrieli Cichowskiej nie zapomnę nigdy. Są naprawdę piękne i robią na matce ogromne wrażenie. Sami zresztą zobaczcie na zdjęciach. Michałek jest dzisiaj jakiś naburmuszony. Mama, zmęczona zachowaniem synka, zostawia go w pokoju prosząc, by przyszedł do niej jak poprawi mu się humor. Ale humor jakoś nie wraca. Nagle na guziku Michałka przysiada biedronka i proponuje, że pomoże mu odnaleźć dobry nastrój. Wychodzą więc przez okno do pięknego ogrodu, gdzie chłopiec w magiczny sposób zostaje zmniejszony do rozmiarów swojego owadziego kompana podróży. Gdzie szuka się dobrego humoru i czym właściwie ten humor jest? Na swojej drodze Michałek spotka mrówkę, królika, sowę, a nawet zajrzą do gniazdka sroczki. Nie od dziś przecież wiadomo, że sroczki to urocze „złodziejki”. Może więc sroczka przywłaszczyła sobie dobry humor Michałka? Jak się zakończy ta historia? Przeczytajcie sami.
PRZYTUL MNIE Nick Vujicic Już sama okładka przyciągnęła mnie jak magnes. „Osiem inspirujących lekcji Nicka Vujicica, opartych na prawdziwej historii jego życia, których twoje dziecko nie powinno przegapić”. Domyślam się, że większość z Was zapewne doskonale wie, kim jest Nick. Jeśli nie, to musicie wiedzieć, że to człowiek o wielkim sercu, inspirujący miliony ludzi do lepszego życia. Przyszedł na świat bez rąk i nóg (chociaż ma małą „kurzą stópkę”), ale nie pozwolił żeby ten fakt odebrał mu radość. Dziś wiedzie szczęśliwe życie u boku przepięknej żony i jest tatą dwóch uroczych synów. To człowiek petarda. I napisał świetną książkę dla dzieci. Znajdziecie w niej wzruszającą opowieść o pewnej trzylatce, która pewnego dnia przytuliła Nicka. Wczuła się w jego sytuację i zrozumiała go jak mało kto. Matka czytając oczywiście ryczy &128521; Przeczytacie o kłopotach Nicka w szkole i problemach z rówieśnikami, którzy potrafili być naprawdę okrutni wobec niepełnosprawnego kolegi. Będzie o tym, że szczęście to kwestia wyboru oraz o tym, jak często nie doceniamy tego co mamy w życiu. Przeczytacie dziecku o tym, że jeśli się czegoś naprawdę pragnie, to trzeba walczyć o spełnienie marzenia. Będzie o pokonywaniu trudności, które niewątpliwie w przyszłości będą się pojawiały na drodze naszych dzieci i o kochaniu i akceptacji samego siebie. To książka, która sprawi, że uniesiecie się kilka centymetrów nad ziemią. To książka o wierze, nadziei i miłości. I bardzo się cieszę, że jest w posiadaniu mojego dziecka. Będziemy do niej często powracać. Marzę bowiem o tym, by wychować syna na empatycznego, wrażliwego, kochającego i silnego dorosłego.” ”
Zguba Michałka Julia Hartwig.Ilustracje Gabriela Cichowska
Tym razem wybitna poetka postanowiła wykonać woltę i napisać książkę dla dzieci. Wyszło uroczo. Historia Michałka, który szuka niedawno utraconego dobrego humoru, wzruszy nie tylko dzieci.” ”
Recenzja z sztukadziecka.com/index.php/2017/04/02/zguba-michalka
W „Zgubie Michałka” Julii Hartwig zachwyciły nas oczywiście piękne, nastrojowe ilustracje Gabrieli Cichowskiej. My również w pracy z dziećmi uwielbiamy stosować wszelkiego rodzaju techniki mieszane. Kolaż (z francuskiego collage) to tworzenie kompozycji z różnych materiałów tj. gazety, papier itp. i łączone z tradycyjnymi materiałami malarskimi.
Gabriela Cichowska stworzyła prawie surrealistyczne obrazy stosując naklejanie pewnych elementów ilustracji w zestawieniu z płaską płaszczyzną. Do tego dochodzą jeszcze mocne kontrasty barw zestawionych z monochromatycznymi tłami. Ilustratorka tworzy w ten sposób wrażenie nierealności mimo, że całość jest potraktowana bardzo realistycznie.
Książka – „Zguba Michałka” została wydana w 1969 roku, autorka napisała ją dla swojej córeczki. Wydanie, które przedstawiam to wznowienie z nową szatą graficzną z 2016 roku.
W bardzo prostej historii autorka przedstawia prawdę o tym, że to czego szukamy jest bardzo blisko nas ale często odkrywamy to dopiero kiedy się oddalimy, a to co wydawało się, ze zgubiliśmy tak naprawdę jest cały czas w tym samym miejscu. Nie – nie będę opisywać treści książki, powiem tylko, że traktuje ona o wartościach uniwersalnych i dlatego, mimo, że została wydana po raz pierwszy tak dawno jest wciąż aktualna.
Polecam Wam tę pozycję, ponieważ czytanie i oglądanie tego rodzaju książek wspaniale rozwija dziecięcą wyobraźnię. Na codzień dzieci narażone są na kontakt z komercyjną brzydotą i tandetą, dlatego jeśli zależy nam aby stali się wrażliwymi na piękno ludżmi podsuwajmy im takie właśnie książki.” ”
Autor: Kornelia Pikulik-Czyż
Julia Hatwig to wybitna osobistość […]. Dzisiaj opowiem Wam o jednym z jej dzieł skierowanych do najmłodszych czytelników. „Zguba Michałka” po raz pierwszy została wydana w 1969 roku przez Naszą Księgarnię, jednak w moje ręce trafiło znacznie nowsze wydanie tej bajki. W zeszłym roku Wydawnictwo Studiu Emka oddało w ręce czytelników tę właśnie opowieść z ilustracjami Gabrieli Cichowskiej.
Jesteście ciekawi, co zgubił Michałek? Chłopiec zgubił dobry humor, a bez niego nic mu się nie podoba, ani też nic mu się nie chce. Siedzi smutny i patrzy przed siebie. Zupełnie nie zauważa piękna otaczającego go świata. Michałkowi postanawia pomóc Biedronka, zabrać go na poszukiwania jego dobrego humoru. Aby łatwiej im się współpracowało, Biedronka zmniejsza chłopca do swoich rozmiarów i wyruszają…
Z przyjemnością zanurzyłam się w tej opowieści, takiej innej od tych współczesnych, a jednak bliskiej. „Zguba Michałka” jest uniwersalna, doskonale przetrwała próbę czasu i czyta się ją dzisiaj chyba równie dobrze jak kiedyś. Aurelkę też książeczka bardzo zaciekawiła, wcale nie przeszkadzało jej, że ilustracje są stonowane, bardzo oszczędne kolorystycznie. Zastosowana tu technika kolażu nie przypadła do gustu mojemu mężowi, a ja uważam, że taka forma świetnie wpasowuje się w opowieść, treść i obrazki dobrze się uzupełniają.
W tej książeczce, jak to w bajkach, wszystko jest możliwe. Sama historia jest prosta i napisana przystępnym językiem, dlatego świetnie nadaje się nawet dla maluchów. Nasza trzylatka jest nią zafascynowana, co możecie zobaczyć na zdjęciach. Książka jest pięknie wydana, więc śmiało może posłużyć za prezent.
„Zguba Michałka” to małe (chociaż format wcale nie jest taki mały) dzieło sztuki, to odrobina klasyki i dobrego stylu, które warto podarować naszym pociechom. To świetna alternatywa dla przejaskrawionych bajeczek, których nie brakuje w księgarniach. To uniwersalna opowieść, która fascynowała dzieci kiedyś, ciekawi dzisiaj i przez kolejnych kilkadziesiąt lat również nie powinna nic stracić na swoim uroku.
Więcej na http://korcimnieczytanie.blogspot.com/2017/08/julia-hartwig-zguba-michaka.html
”